Muszę przeprosić Ewelinę, że tak długo, ale niestety nic specjalnego, bo to nie moja sesja, nie mój dzień i tłumaczyć mogę się w ogóle długo, ale sam fakt, że moje zdjęcia mają być porównane do Tomka, stawia mnie w takiej sytuacji, że choćbym się starała, to i tak nie umiem tak dobrze. Poza tym w ogóle byłam tylko fotografem od backstage'ów... Ale coś tam jest, coś zrobiłam i się cieszę z tego tak czy siak :D
I tutaj backstage'owy bonus, oto
Tomasz
Dzięki wielkie!